W mroku nocy zgłębiam tajemnice ciemnych uliczek miasta. Mój słuch wyłapuje każdy szmer, krok, wzrok przebija się przez ciemność z łatwością, z jaką oddychamy. Poczucie władzy przepełniało całe moje ciało, mięśnie sprężały się przy jakimkolwiek szepcie. Bieg od zawsze mnie odprężał, lecz dopiero teraz było to uczucie rozchodzące się po wszystkich kończynach. Szybkie spojrzenie w bok, pusto. Cisza... Zakręt w prawo i, nagle, po oczach uderza mnie gama jasnych, jaskrawych barw. Kolejny raz zakręcam, a upragniony mrok ogarnia moje ciało, przechodząc przez skórę, wnikając w kości i krew. Pierwotna siła, łącząca się z tą częścią umysłu, która przez większość ludzi pozostaje nieużywana, w tym momencie daje mi wszystko czego można zapragnąć. Upojenie chwilą zapomnienia, które zapoczątkowała się w lesie, szybko minęła. Pędziłem, ile sił w nogach, kiedy wpadłem na dziewczynę.
Gdy jej ciało upadało, misternie ułożony kok wypuścił ze swych objęć kaskadę rudych włosów, które ułożyły się w pomarańczowy wachlarz, na kamieniach chodnika, akurat w tym miejscu rzuconych jakby od niechcenia, na ziemię.
Jej brązowe oczy patrzyły na mnie ze strachem, po czym zamglone, skryte za zasłoną łez, zamknęły się, odbierając mi szansę na rozkoszowanie się ich widokiem. Delikatnie musnąłem rudą czuprynę, a prąd temu towarzyszący, delikatnie mnie sparaliżował, a na moje spojrzenie podziałał jak katalizator, bo błysnęło energią.
Za nami rozległ się odgłos kroków, posyłając ostatnie zerknięcie na bezwładne ciało, oddaliłem się, a w duchu prosiłem Boga o kolejne spotkanie z nieznajomą rudowłosą oraz o jej zdrowie.
***
Zapowiada się ciekawie, lubię rudowłose ^^ Krótka, ale zgrabnie opisana akcja ;) czekam na wiecej :)
OdpowiedzUsuńJeśli zachęciłam do częstszych odwiedzin, to się cieszę :) Ano, taki musi byc wlasnie - irytujacy :D
Pozdrawiam rowniez. :)
PS. mam na blogu odpowiednik spamu w zakładce "informator". ;) Nie zeby mi jakos to wybitnie utrudnialo zycie, ale jak juz jest... :P
Bardzo przepraszam za spam i dziękuję, że wpadłaś. Najczęściej większość ludzi po prostu ignoruje takie wpisy. A ja naprawdę najpierw czytam, a potem dopiero komentuję.
UsuńWeny Nikola.
Po części rozumiem a po części nie. Wybacz jem budyń waniliowy z kawałkami jabłka i pomarańczy( mniam ;D) i wariuje, ale to pomaga mi pisać. Prolog daje do zrozumienia, że ktoś goni jakiegoś chłopaka i wpada na nieznajomą dziewczynę i wielkie BUM, zakochuje się. Ciekawi mnie, kto go gonił i kim są te wszystkie postacie. Dlatego możesz liczyć na to, że zawszę wpadnę poczytać i skomentować twoje " wypociny " PS: Sorry, jakbym cię uraziła słowem wypociny, no, ale to wina BUDYNIU !!!
OdpowiedzUsuńPo części masz rację, lecz jednak nikt go nie gonił... zrozumiesz potem, a no i on się nie zakochał... to też wytłumaczę później. Nie martw się, że mnie uraziłaś, ja się o takie coś nie gniewam.
UsuńSmacznego i pozdrawiam, oczywiście jeszcze dużo weny. Pozdrawiam. ; )
ps. kiedyś zrozumiesz.
Wiesz co, jeśli już musisz spamować, to od tego jest zakładka SPAM, którą jak widzę ty też posiadasz, więc wiesz do czego służy :D To że przeczytałaś pierwszą linijkę nie znaczy, że masz prawo spamować pod rozdziałem :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam twój prolog, a jakże. Początek standardowy do bólu, chyba zacznę robić listę blogowych opowiadań zaczynających się od ucieczki/biegu/pogoni ;) Ciężko mieć jakąś opinię po tak krótkim tekście, ciężko się też domyślić jaki to będzie gatunek. Mam nadzieję, że fantastyka.
No cóż, życzę powodzenia w dalszym pisaniu!
Niestety pomyłka, to nie była ucieczka ani pogoń, no może bieg, ale w jednym masz rację, będzie to fantastyka. przepraszam za spam, następnym razem znajdę tą zakładkę. Ale smoka i tak szukam ; )
Usuńpozdrawiam.
Ciekawie, choć krótko. Szkoda tylko, że szablon tak nijako nie pasuje do tekstu, a ten bordo nijak pasuje do atmosfery. A może? Nie wiem, nie znam się, to tylko moje własne odczucia.
OdpowiedzUsuńW sumie, jest nieźle, pomimo paru błędów interpunkcyjnych. Wydaje mi się, że zaglądnę 25 lutego, zarówno z radością, jak i dziwnym niepokojem - w końcu akurat trafiłaś w dzień, w którym na moim karku pojawi się kolejny rok. Masakra. Ale jestem stara.
Pozdrawiam,
Kincaid
[krolestwo-zjednoczonych-mysli]
Ohh, szablon jeszcze jest w robocie, że tak powiem. Czekam na niego dopiero. Mogłabyś pokazać mi gdzie popełniłam błąd interpunkcyjny?
UsuńDziękuję za obietnice, że zaglądniesz. Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej. Zapewniam, że przy następnym rozdziale dodam coś od siebie dla Ciebie. Nie jesteś stara... Kobieta nigdy nie jest stara. ; ) Kobieta jest co najwyżej dojrzała.
Pozdrawiam. ; )
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWitam u siebie.
UsuńBardzo proszę, będę Cię powiadamiać o NN jeżeli chcesz.
Dziękuję za wyjaśnienie, naprawdę intrygująco piszesz.
No cóż, u mnie będzie trochę kryminał, a trochę fantastyka.
Cieszę się, że Ci się spodobało. Miłego wieczoru.
Pozdrawiam.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńOh, nie. On będzie ten dobry. Zły pojawi się później. Może koło szóstego lub piątego rozdziału. Bardzo się cieszę, naprawdę, że zamierzasz wpadać częściej ; )
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNo cóż, mój błąd ; )
UsuńMiło mi czytać takie miłe komentarze, dajesz mi motywacje do dalszego pisania.
Bardzo Ci za to dziękuję.
Pozdrawiam. ; ))
Zaspamowałaś u mnie, więc postanowiłam zajrzeć. Choć początek wygląda trochę sztampowo, wydaje mi się, że to opowiadanie może się dobrze rozwinąć. Używasz ciekawego, działającego na wyobraźnię języka, a to duży plus. O fabułe na razie trudno mi powiedzieć coś konkretnego, ale myślę, że może to być ciekawa historia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lunatyczka
Według mnie prolog nie powinien za dużo odkrywać. Jedynie ... zaciekawić, sprawić aby ludzie zauważyli potencjał.
UsuńJest to mój drugi blog, więc zdążyłam się rozwinąć w stronę pisania. Wierz mi, na początku było ciężko. Ale za każdym kolejnym miłym komentarzem dostaję nowej energii do pisania. Dziękuję za to, że mnie odwiedziłaś.
Pozdrawiam.
Ciekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam rude włosy i już lubię tą dziewczynę :P Możesz mnie informować o kolejnych notkach, tylko - od tego mam spamownik ;) To taki drobiazg, ale po coś go w końcu mam
Pozdrawiam
Ja
Jasne, że będę informować. Tym razem napisze w spamowniku ; )
UsuńWow! Świetny prolog, tajemniczy i wciąga. Genialnie piszesz :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Zapraszam na rozdział I, który ukaże się 25 stycznia ; )
UsuńDziękuje za wizytę u mnie. Nie mam pojęcia czemu nie ładują Ci się rozdziały, bo u mnie jest wszystko OK.. no cóż, spróbuj może za jakiś czas. W każdym razie jeszcze raz dziękuje.
OdpowiedzUsuńProlog jest niesamowity. Piszesz tak tajemniczo i to mi się bardzo podoba. Nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału.
Ogłaszam się Twoją czytelniczką, jeśli mogę.:)
Serdecznie Pozdrawiam i życzę weny!
Bardzo dziękuję za odwiedziny. Miło mi, że zostałaś moją czytelniczką.
UsuńNie sądziłam, iż prolog obudzi w ludziach takie emocje, i jestem wdziączna za takie miłe słowa. ; )
Pozdrawiam . ; )
Nie ma za co.
UsuńPozwolę sobie: Trochę przeszkadza ten cień za słowami w komentarzach. Mam nadzieje, że opowiadanie nie będzie miało takich "dodatków", bo ciężko się tak czyta.
Chciałam jeszcze zapytać... Czy wszystko jest OK, jak wchodzisz na mój blog? Troszkę mnie zmartwiłaś :)
Jeszcze raz: Pozdrawiam!
PS: Kiedy pierwszy rozdział? Nie mogę się doczekać!
Według mnie zapowiada się obiecująco. Co prawda zastanawia mnie ten koleś, kim on jest i dlaczego tak zafascynował się tą dziewczyną, ale mam wrażenie, że kryje się za tym coś więcej, że oboje nie są zwyczajni, nawet jeśli można by było tak na pierwszy rzut oka powiedzieć o dziewczynie.
OdpowiedzUsuńPrzyznaje, że ten prolog bardzo mi się podoba. Niby nie grzeszy długością, ale zdążyłaś w nim zawrzeć tyle akcji, by z łatwością zaciekawić czytelnika. Będę czekać na więcej. Pozdrawiam:)
some-stories .blog.onet .pl
W tym, że nie są zwyczajni masz rację, blog bowiem będzie o... istotach uważanych przez ludzi za nieistniejące (stanowię wyjątek i wieżę, że gdzieś tam żyją, a jak skończę osiemnastkę to po mnie przyjdą i powiedzą, siemka, idziesz z nami do świata magii!!).
UsuńProlog moim zdaniem nie powinien być długi, a treściwy. xd
Pozdrawiam.
hej :) bardzo mi miło że poswiecilas swój czas i przeczytalas to co do tej pory stworzyłam :) przeczytałam twoje odpowiedzi w kom. i już mniej więcej wiem że to będzie kryminał powiązany z fantastyka ;) uwielbiam kryminały czego nie mogę napisać o fantastyce. Cóż może będziesz pierwsza osoba która przekona mnie do niej. Rozdział krótki ale bardzo ciekawe opisy..do tego tajemniczy niemal mroczny. Moim zdaniem zachęca do tego aby z chęcią przeczytać pierwszy rozdział. Poinformuj mnie o nim. Pozdrawiam. /pozorne-szczescie/
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że przekonam Cię do fantastyki, taki tam mój cel życiowy. ; pp
UsuńOczywiście że zostaniesz poinformowana o NN. ; D
Pozdrawiam.
Zaciekawiła mnie nazwa bloga, dlatego skusiłam się i weszłam. Po prologu niewiele mogę wywnioskować, ale obejrzałam Twój zwiastun i zapowiada się dość ciekawie. Poczekam jednak z oceną na pierwsze rozdziały :)
OdpowiedzUsuńJak możesz daj znać kiedy się pojawi nowa notka.
Zapraszam też do siebie na my-fantasy-book.blogspot.com
i równie niezwykła opowieść o miłości, jednak dość dramatycznej.
Nazwa bloga z łaciny oznacza "nocny ptak"' - wyjaśnione w Sowie.
UsuńZwiastun powstał jakoś tak sam z siebie.
Powiadomię o NN. ;D
Pozdrawiam.
Ciekawie się zaczyna. Rude jest piękne, jak ja bym chciała być ruda :D. I ta końcówka, to jak ona upadła. Genialne! Podsłuchałam komentarze wyżej i dowiaduję się, że to fantastyka ^^. I dobrze, tak ma być :). Uwielbiam takie opowiadania xD
OdpowiedzUsuńJeśli nie miałabyś nic przeciwko - dodałabym Cię do linek, byłoby mi łatwiej odwiedzać Twój blog. Nie wiem czy informujesz - jeśli informujesz, to poinformuj mnie o pierwszy rozdziale :D
Pozdrawiam ;D
Ja tam cieszę się z moich... włosów o barwie ciemnej czekolady, jedynie to ładne. Jak kiedyś będę się bawiła w tworzenie strony "Płatek Śniegu- szczegółowo", to może wkleję zdj, ale po co?
UsuńFANTASTYKĘ KOCHAM, i niech mi ktoś powie, że magia nie istnieje to za ch... spodnie i na latarnie!! Albo nie, rzucę na nich zaklęcie zamiany karalucha! Buahahahah (diabelski śmiech).
Nie mam nic przeciwko dodaniu do linków, ale oczywiście będę informować.
Pozdrawiam *.^
Jak dla mnie to za krótki ten prolog. Bardzo mało wiemy o dziewczynie i tym chłopaku. Mogłaś napisać w co byli ubrani, bardziej opisać ich przemyślenia. Wystarczyło tylko troszkę pokombinować. No i czemu on bał się o jej zdrowie? Nijak, nie potrafię tego zrozumieć.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie pokazałaś moment zakochania.
Jednak będę do Ciebie zaglądać, bo interesują mnie dalsze losy pary.
Pozdrawiam serdecznie.
P.S. Piszę komentarz jeszcze raz, bo najwidoczniej blogspot nie opublikował poprzedniego.
Witam.
UsuńNigdy nie pisałam za długich Prologów, bo wolę zostawić czytelnikowi duże pole do fantazjowania, nie "ubrałam" postaci, bo dopiero w następnym rozdziale opiszę wygląd jednej z nich. Czemu się bał... powiedzmy, że za kilka następnych rozdziałów to się wyjaśni.
W sumie w tym momencie zakochania masz trochę racji, lecz to jest takie jakby... zauroczenie.
Miło wiedzieć, że będziesz wpadać.
Nie rozumiem jak mógł nie opublikować.
Pozdrawiam.
PS. Dzięki za krytykę. ; d
krótki i ciekawy. Nie dający z siebie wiele wykrzesać, zachęcający do dalszego czytania ;p
OdpowiedzUsuńTyle mogę na dzień dzisiejszy powiedzieć, mogę jeszcze powiedzieć to, że lubię twój styl pisania.
Informuj mnie jeśli możesz o nowosciach . ;pp
zraniona-za-mlodu.blogspot.com;p
Mam nadzieję, że wpadniesz;p
Do następnego;*
Witam.
UsuńNa pewno poinformuję o nowościach.
Wpadnę.
Pozdrawiam. <3
Czuję niedosyt po tak krótkim prologu. Za to obejrzałam zwiastun i dowiedziałam się trochę więcej :)
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie jednak, dlaczego on ją zostawił, leżącą na ulicy? Mam nadzieję że wyjaśni się to w kolejnych częściach :) Pozdrawiam.
Podoba mi się :3
OdpowiedzUsuńPo za tym dziękuję za miłe komentarze . ♥ ♥
Bardzo tajemniczo i ciekawie. Zapowiada się interesująco.
OdpowiedzUsuńMogę nawet powiedzieć, że zachęciłaś mnie do przeczytania reszty rozdziałów, za które zaraz się zabiorę :D
Poza tym, bardzo podoba mi się to takie tło pod linkami w menu :D
Tajemniczy, zagadkowy początek. Prolog zachęca do dalszego czytania, masz bogate słownictwo i wyczucie, widać że humanistka z Ciebie (to fakt) :)
OdpowiedzUsuńCiekawe do kogo należy ta ruda czupryna... Idę czytać rozdział pierwszy.